Nie od dziś wiadomo, iż mocnym atutem Góry Kalwarii jest znakomite położenie geograficzne nieopodal Warszawy i na przecięciu dwóch ważnych arterii drogowych - pierwszej prowadzącej ze stolicy Polski w kierunku Sandomierza i dalej przez Stalową Wolę aż do granicy z Ukrainą oraz drugiej wiodącej z Grójca do Brześcia Białoruskiego. W związku z powyższym należy stwierdzić, iż miejscowi włodarze już dawno powinni zadbać o należyte wykorzystanie geograficznych atutów naszego miasta pretendującego do roli ważnego ośrodka logistycznego i centrum tranzytowego. Przykładów korzyści jakie może czerpać miasto i jego mieszkańcy z bliskiego sąsiedztwa ważnych arterii drogowych nie trzeba szukać daleko. Wystarczy wybrać się do nieodległego Grójca. Oczywiście w przypadku Góry Kalwarii wspomniany rozwój blokował w dużej mierze brak obwodnicy o której potrzebie od dawna sygnalizowali sami mieszkańcy miasta blokujący m.in. rondo im. Kazimierza Górskiego. Dwie najważniejsze ulice Góry Kalwarii - Pijarska i Dominikańska wciąż pozostają w godzinach szczytu jak również poza nimi praktycznie nie przejezdne z powodu korków. Niestety nie sposób jest jednoznacznie rozstrzygnąć czy ten realizowany od 2016 roku przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Warszawie wielki projekt rzeczywiście definitywnie rozwiąże problem korków w Górze Kalwarii. Po pierwsze ze względu na brak łącznika pomiędzy częścią obwodnicy łączącą Węzeł I Kąty i Węzeł II Marianki a Moczydłowem nowa obwodnica w żaden sposób nie zmieni sytuacji kierowców wjeżdżających do Góry Kalwarii od strony Konstancina-Jeziorny, którzy zapewne w dalszym ciągu będą stali w korkach przy skrzyżowaniu ulic Pijarskiej i Wyszyńskiego. Nawet jeśli jednak we wzmiankowanym miejscu ruch samochodowy ulegnie zmniejszeniu nowym potencjalnym miejscem tworzenia się korków może być Węzeł III Stadion (w pobliżu zjazdu na Czersk). Nie wolno również zapominać, iż obecnie istniejąca przeprawa mostowa (most im. Nadwiślańskiego Urzecza) w obecnym kształcie nie będzie w stanie przyjąć większego ruchu samochodowego. Tym samym stanie się również potencjalnym miejscem trudnym do przejechania. Stąd nie ulega wątpliwości, iż priorytetem nowej władzy w Górze Kalwarii powinno być jak najszybsze stworzenie wspomnianego łącznika prowadzącego do Moczydłowa oraz rozbudowa istniejącej przeprawy mostowej.

Zabiegi włodarzy w zakresie infrastruktury nie powinny ograniczać się jedynie do budowy wielkich inwestycji takich jak obwodnica. Nie wolno zapominać, iż wciąż wiele do życzenia pozostawia stan dróg gminnych. W ciągu ostatnich ośmiu lat niestety niewiele się w tym względzie zmieniło. Wielką szansą dla samorządów lokalnych takich jak Góra Kalwaria jest pozyskanie i odpowiednie wykorzystanie funduszy zarezerwowanych przez rząd Pana premiera Mateusza Morawieckiego na naprawę i budowę dróg lokalnych. W czerwcu 2018 roku rząd Rzeczpospolitej Polskiej zapowiedział wyasygnowanie na ten cel w 2019 roku aż 1,3 mld.

Kolejny postulat dotyczy zapowiadanej przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w ciągu najbliższych 2-3 lat gruntownej przebudowy odcinka drogi od przyszłego Węzła III Stadion w Górze Kalwarii do ronda w Potyczy składającej się (po zrealizowaniu inwestycji) z dwóch jezdni (po dwa pasy ruchu w każdym kierunku). Uważam, iż w przypadku opisywanej sprawy włodarze miasta powinni uczestnicząc w konsultacjach społecznych umiejętnie pełnić funkcję mediatora interesów mieszkańców gminy zwłaszcza miejscowości takich jak Walewice, Szpruch Górny, Coniew, Podosowa i Potycz z wizją forsowaną przez drogowców. Tylko bowiem wsłuchując się w głosy i opinie mieszkańców naszej gminy można planować jej rozwój.

Jan Rokita

Doktor Nauk Historycznych Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Przewodniczący Rady Miejskiej Góry Kalwarii

Zdjęcie: GDDKiA